OD CZEGO ZACZĄĆ ODKRĘCANIE AKUMULATORA?

Do wymiany baterii w nowym, wyposażonym w elektronikę aucie, lepiej zatrudnić przeszkolony personel. Amator może sobie z tym nie poradzić. Wymaga to bowiem odpowiednich baterii i specjalnych urządzeń do diagnostyki. 

Klucz do akumulatora – co będzie potrzebne?

Inaczej sprawa wygląda, jeśli chodzi o baterie starszego typu. Wówczas problem pomogą rozwiązać nam klucz nasadowy wyposażony w przedłużkę o rozmiarze 13 mm oraz klucz płaski o rozmiarze 10 mm. Przedłużony klucz pozwoli sięgnąć do podstawy akumulatora i rozwiązać problem ze śrubą mocująca baterię w komorze silnika. Zabierając się do odkręcania akumulatora, należy najpierw odłączyć masę, czyli kabel ujemny. Dzięki temu na pewno unikniemy przypadkowego spięcia w baterii. Jaki klucz do klem do akumulatora powinniśmy przygotować? Jeśli nie mamy klucza francuskiego, wówczas przyda się płaski klucz 10 mm. Jednak zanim zabierzemy się do odkręcania wszystkich klem, należy wcześniej wyłączyć wszystkie odbiorniki prądu w aucie. Silnik powinien być zgaszony, a ostatnia wskazówka dotyczy kluczy. Nie powinny zostawać w samochodzie, ponieważ przy odłączeniu akumulatora centralny zamek może się samoczynnie zaryglować.

Wymiana akumulatora krok po kroku

Następnym krokiem przy wymianie akumulatora będzie odpięcie kabla dodatniego. By odkręcić mocowania, potrzebny jest nasadowy klucz do akumulatora 13 mm. Później wystarczy jedynie ostrożnie wyjąć baterię. Wyjęty spod maski akumulator to pretekst, by sprawdzić, czy półka, na której stoi bateria, nie jest skorodowana. Jeśli zaszła rdzą, należy użyć szczotki drucianej do jej oczyszczenia, a następnie zaaplikować odrdzewiacz i środek antykorozyjny, który zapobiegnie takim przypadkom w przyszłości. Nieco więcej zachodu może kosztować nas wymiana baterii w aucie, które wyposażone jest w systemy multimedialne oraz rozbudowaną elektronikę. Wtedy warto rozważyć, czy na czas wymiany baterii nie podłączyć do auta tymczasowego akumulatora, który podtrzyma działanie tych systemów. Unikniemy dzięki temu resetowania sterowników i urządzeń multimedialnych. Kolejny etap to wstawienie nowego akumulatora. Zanim dobrze umocujemy go na miejscu, najpierw warto wyczyścić klemy, by usunąć ślady korozji i zabrudzenia. Zostaje już tylko podłączenie kabli – najpierw dodatniego, a następnie ujemnego. 

Klucze do akumulatora nie wystarczą w nowych autach

Nawet najszczersze chęci i najlepsze klucze do akumulatora mogą nie wystarczyć, kiedy mamy do czynienia z bateriami w nowych autach. Nowe modele samochodów wyposażone są w układ zarządzania energią elektryczną. Wtedy komputer decyduje o zasilaniu energią poszczególnych odbiorników. Niezbędna będzie wówczas wizyta w warsztacie, by komputer mógł zarejestrować nową baterię w sterowniku. Inaczej elektronika potraktuje baterię jako niesprawny sprzęt i cała praca pójdzie na marne. Akumulator, który nie zostanie prawidłowo zdefiniowany w systemie, może doprowadzić nawet do uszkodzenia elektroniki samochodu. 

Wymiana baterii powinna odbywać się co pięć lub sześć lat. Choć oczywiście może pracować ona bez kłopotów o kilka lat dłużej. Pojemność elektryczna akumulatora obniża się wraz ze spadkiem temperatury. Najbardziej prawdopodobne jest więc, że auto może zastrajkować w zimowy poranek, gdy bateria wystawiona jest na działanie niskich temperatur. Dziś produkowane akumulatory to baterie bezobsługowe, do wnętrza których nie da się nalać wody destylowanej czy demineralizowanej w celu uzupełnienia poziomu elektrolitu. Natomiast można sprawdzić stan baterii dzięki wizjerowi, który wskaże, czy akumulator jest naładowany, czy możemy spodziewać się problemów w najbliższej przyszłości. Wymiana akumulatora to ostateczność, ale zanim do tego dojdzie, możemy spróbować awaryjnie odpalić auto, czyli „pożyczyć” prąd od baterii w innym samochodzie. Robi się to za pomocą kabli. Pojazd, do którego będą podłączone, powinien mieć na początku wyłączony silnik. Najpierw podłączamy kabel czerwony dodatniego przycisku w sprawnym aucie, zaś drugi jego koniec do plusa w aucie niedziałającym. Kolejny krok to mocowanie czarnego przewodu przy minusie auta sprawnego, a drugi jego koniec do metalowego elementu (masy) w aucie z rozładowaną baterią. Przekręcamy klucz w stacyjce auta działającego, a następnie staramy się odpalić pojazd czerpiący energię. Gdy auto zaskoczy, wówczas powinniśmy pamiętać, by ściągać kable w odwrotnej kolejności, czyli najpierw odpinamy kabel od masy a później kolejne. Auto powinno pracować przez kilkanaście minut, by akumulator zdołał się naładować. Kiedy wyłączymy je zbyt szybko, niewykluczone, że manewr z odpalaniem awaryjnym trzeba będzie powtórzyć.