Regeneracja chłodnicy to proces skomplikowany, który obejmuje nie tylko profilaktyczną wymianę płynów i jej czyszczenie, lecz także lutowanie nieszczelnych, a w niektórych przypadkach dziurawych przewodów rdzenia oraz wlotu i wylotu rury doprowadzającej płyn chłodniczy. Jak się za to zabrać?
Cały proces wymaga odpowiedniego przygotowania i obejmuje zarówno oczyszczenie chłodnicy, jak i późniejsze prostowanie oraz czyszczenie krawędzi rdzenia, a następnie ich ponowne pokrycie wodą lutowniczą oraz cyną. Do samego lutowania przechodzimy na samym końcu. Jeśli za regenerację chłodnicy zabierzemy się w nieodpowiedniej kolejności, to może się okazać, że jedynie zaszkodzimy temu elementowi.
Lista potrzebnych produktów:
- woda lutownicza
- cyna
Przed lutowaniem wyczyść chłodnicę
Chłodnica, do której regeneracji przystępujemy, musi najpierw zostać oczyszczona. Cały proces został dokładnie opisany w innym z naszych artykułów na ten temat. Warto tu jednak nadmienić, że obejmuje on spuszczenie zalegającego, zanieczyszczonego płynu chłodniczego oraz płukanie układu wodą demineralizowaną. Powstałą ciecz ponownie spuszczamy i powtarzamy czynność aż do momentu oczyszczenia układu. W niektórych przypadkach, jeśli okaże się, że nasza chłodnica jest bardzo zanieczyszczona, możemy zostać zmuszeni do użycia specjalistycznych płynów przeznaczonych do czyszczenia chłodnicy. Należy to jednak robić pod nadzorem specjalisty, ponieważ są silnie żrące, a przez to niebezpieczne. W dodatku ich użycie może uwidocznić wcześniej przeoczone nieszczelności układu. Część mechaników raczej to odradza i poleca jedynie mechaniczne sposoby czyszczenia rdzenia chłodnicy. Najbezpieczniej dla nas i samochodu będzie powierzyć cały proces doświadczonemu pracownikowi warsztatu.
Co robić dalej, gdy chłodnica jest już oczyszczona?
Kiedy rurki i rdzeń chłodnicy zostały oczyszczone, możemy przejść do przygotowania powierzchni pod lutowanie. Najpierw należy dopasować i wyprostować krawędzie rdzenia oraz zbiornika na płyn chłodnicy w taki sposób, by przylegały do siebie. W tym celu możemy posłużyć się kawałkiem blachy i młotkiem. Blachę przykładamy do krawędzi, a następnie delikatnie stukamy w nią młotkiem, modelując w ten sposób pożądany kształt. Następnie krawędzie musimy oczyścić z resztek cyny z poprzedniego lutowania. Możemy do tego wykorzystać np. papier ścierny. Kiedy krawędzie zostaną już oczyszczone, pokrywamy je dokładnie wodą lutowniczą, a następnie nakładamy nową warstwę cyny, czyli pobielamy.
Lutowanie – ostatni etap regeneracji chłodnicy
Kiedy chłodnica jest już oczyszczona, a brzegi przewodów i zbiornika chłodnicy zostały pobielone, możemy przejść do lutowania z wykorzystaniem przygotowanej lutownicy. Powierzchnię, która ma zostać poddana temu procesowi, podobnie jak wcześniej w przypadku krawędzi, dokładnie czyścimy, pokrywamy warstwą wody lutowniczej i pobielamy. Dopiero tak przygotowane rurki mogą zostać zlutowane. Po zakończeniu całego zabiegu możemy chłodnicę umyć, wykorzystując w tym celu np. myjkę ciśnieniową. Musimy to jednak robić z dużą rozwagą. Woda wydostająca się z myjki pod dużym ciśnieniem może uszkodzić delikatne lamele. Dlatego lepiej robić to dłużej, ale w bezpieczniejszy sposób.
Uszkodzone, powyginane lamele będą skutkowały zablokowaniem przepływu powietrza wykorzystywanego do ich chłodzenia, co w efekcie wpłynie na małą wydajność całego układu. Proces regeneracji chłodnicy jest dość skomplikowany i czasochłonny. Jeśli nie mamy doświadczenia w podobnych przedsięwzięciach, najbezpieczniej będzie powierzyć zadanie fachowcom. Dzięki temu unikniemy ewentualnych pomyłek i nie narazimy się na dodatkowe koszty. W niektórych przypadkach może okazać się również, że wymiana całego podzespołu elementów będzie bardziej opłacalna niż ich regeneracja, dlatego zawsze warto skorzystać z porady zaufanego mechanika.