Co tak naprawdę wiemy o lakierach samochodowych? Dlaczego z czasem ulegają zniszczeniu? Jakiej są grubości? Jak możemy o nie dbać? Czego unikać dla ich dobra? O tym wszystkim powiemy sobie w poniższym artykule. Zacznijmy jednak od samego początku, czyli od teorii grubości oraz liczb, które warto znać.
Lakier samochodowy w liczbach
Podstawowa wiedza ze świata motoryzacji głosi, że lakiery pod względem powierzchni dzielimy tak naprawdę na dwa rodzaje
- lakier, który jest tzw. jednolitą masą, czyli nakłada się go już jako kolor oraz połysk, a jego wygląd uważany jest za dużo gorszy od
- lakieru dwuskładniowego, gdzie mamy bazę i klar.
Natomiast wspominając o cyfrach, każdy z was wie, że o grubości lakieru świadczy parametr na czujniku mikron. Czym jest mikron? Wytłumaczę to obrazowo – wyobraźmy sobie, że tysiąc mikronów to jest jeden milimetr. Zatem, jeżeli grubość waszego lakieru w samochodzie plasuje się między 160-180 a 200, bo taka jest norma produkcyjna, to 200 mikronów to są, mniej więcej, złączone dwie kartki papieru.
Łatwo więc zwizualizować sobie jak dużą część zajmuje podkład, baza, a na bazę klar lub cała perła - oraz jak elastyczny, mocny i wytrzymały musi być lakier, żeby wytrzymać nie tylko trzy lub cztery lata gwarancji, ale nawet kilkadziesiąt, bo znamy 30-letnie samochody, które dobrze się błyszczą.
Co robić, żeby utrzymać kolor lakieru samochodowego?
Kiedy kupujemy pojazd, ważną rzeczą nad którą powinnyśmy się zastanowić jest kosmetyka samochodowa. Większość z nas olewa temat, a wyobraźcie sobie sytuację ciągłego jeżdżenia na myjnię automatyczną. Tego rodzaju myjnie zdziera lakier, powodując najpierw mikrorysy, a później coraz większe wgłębienia. To jest jedna sprawa.
Drugą sprawą jest wystawianie samochodu na promienie słoneczne. Mimo, że w teorii lakiery są konstruowane od wielu lat w technologii odpornej na promienie UV, to sami dobrze wiecie jak to wygląda w praktyce. Na intensywne słońce nie ma rady – przepalony lub spłowiały lakier czy popękane deski rozdzielcze to częste przypadłości w przypadku lakieru jednoskładnikowego.
Poradnik Fixero: Detailing samochodowy - jakie zabiegi przeprowadza się w ramach auto detailingu?
Jak zadbać o karoserię?
Jeżeli planujecie pewne zabiegi, np. polerowanie lakieru, o czym najpierw powinniście pomyśleć? W sytuacji gdy został on zachowany w stanie fabrycznym, ale nie ma już 160 czy 150 mikronów (często na skutek nieudolnego polerowania tuż przed sprzedażą), trzeba szczególnie uważać, żeby nie przebić się do bazy. Pewnie są tacy, którzy o tym nie wiedzieli więc wspominam.
Zatem pozostając w duchu Miłośników Czterech Kółek ,,zrób to sam”, jeżeli mamy swój pojazd i chcielibyśmy, żeby jego lakier wyglądał jak najdłużej i jak najlepiej – przede wszystkim musimy unikać:
- myjni automatycznych,
- zbyt intensywnego eksponowania na światło słoneczne,
- nieostrożnego polerowania.
Poradnik Fixero: Polerowanie lakieru samochodowego. Zasady i wskazówki
Lakier samochodowy w myjniach
Aby wydłużyć życie powłoki lakierniczej trzeba niestety myć samochód samemu. Do wyboru jest:
- opcja A, czyli myjnie bezdotykowe, gdzie powinno się uważać na… szczotkę, znowu! Nie ruszajcie jej! Uważajcie także na chemię. Jeżeli nakładaliście różnego rodzaju wosk na karoserię, to substancje oferowane w takich myjniach gdzie wrzuca się piątka, niekoniecznie mogą się z nim polubić. Wszelkiego rodzaju proszki czy piany aktywne nie zawsze są dobre dla naszego samochodu,
- opcja B, czyli mycie w wersji tradycyjnej. I jasne, mycie samochodu pod domem nie jest legalne, ale są miejsca na myjni, gdzie można to zrobić bez ich chemii i z własnym wyposażeniem. Najlepiej jak najpierw wstępnie spłuczemy auto, a później dopiero miękką gąbką i dobrą chemią można je wyczyścić. To są podstawowe rzeczy, który musimy wiedzieć.
Woskowanie lakieru
Natomiast, żeby przedłużyć życie lakieru i podratować ten już trochę wysłużony, warto sięgnąć po wosk. Rysy to nic innego jak ubytek w strukturze klaru (jeżeli jest to lakier z klarem, powodującym załamanie światła). Ważne tylko, żeby pamiętać przy wypełnianiu, by nie był to wosk koloryzujący.
Woskowanie samochodu należy przeprowadzić jesienią, zaraz przed miesiącami zimowymi, ale też co kilka tygodni/około dwóch miesięcy w ciągu roku. Można użyć do tego zwykłych, tanich lakierów, które spowodują stworzenie dodatkowej warstwy ochronnej lakieru i wpłyną też na jego walory dekoracyjne, czyli karoseria będzie po prostu ładniejsza.
Czym jest dekontaminacja lakieru?
Jeszcze dwa słowa na temat dekontaminacji. Pojęcie to odnosi się do procesu usuwania wszelkich zanieczyszczeń, takich jak metalowe opiłki, rdza, smoła, jakieś pyłki drzewne, przyklejone owady itp., które mogą przyczepić się do samochodu. Te zanieczyszczenia często powodują matowienie, zarysowania i inne defekty na powierzchni lakieru, które mogą być trudne do usunięcia za pomocą zwykłego mycia.
Dekontaminacja lakieru wykonywana jest za pomocą specjalnych narzędzi i środków chemicznych, które usuną zanieczyszczenia i przywrócą gładkość powierzchni lakieru.
Grubość lakieru
Sprzedając nasz samochód, bardzo często spotykamy się z wizytą kupującego, który wyposażony jest w miernik lakieru. Skoro znacie już zjawisko kartek papieru, dobrze powiedzieć też o różnicach w pomiarach. Na przykład na rancie pokazuje 160, a w załamaniach 200. Z czego to wynika?
Nikt nie musiał dokonywać korekty lakieru. Pamiętajcie, że w fabryce, kiedy pojazd jest malowany, nie odbywa się to w warunkach laboratoryjnych – może więc zawieruszyć się gdzieś np. jakiś pyłek. Zalecenia producenta są takie, żeby część cofnąć i ją poprawić. Są też po prostu miejsca, w których lakier będzie zwyczajnie grubszy i takie, gdzie będzie trochę cieńszy. To nie jest tak, że jeżeli ktoś wam podał wartość 160-180 mikronów, to ona będzie wszędzie.
Może się zdarzyć, że jesteście pierwszym właścicielem samochodu i okazać się, że on ma wszędzie po 220 mikronów. Pamiętajcie jednak, że to wciąż jest pół grubości kartki papieru. Nie ma co histeryzować.
Kiedy zaczyna się problem z lakierem?
Problem zaczyna się wtedy, kiedy cyfra na naszym mierniku lakieru wykręci powyżej 400. 1000 – 1200… czerwona flaga! To oznacza, że tam na pewno było szpachlowane. Ale czy to jest tragedia? Też nie do końca.
Jeżeli wgniotka na masce była spowodowana odpryskiem po kamieniu, musicie podejść do tematu rozsądnie. Jak często mówię w odcinkach ,,wasza głowa to ma być wasza głowa”. W sytuacji gdy zależy wam, żeby po prostu wydłużyć życie lakieru i zadbać o samochód, stosujcie się do rad, o których tutaj wspominam. I pamiętajcie, 1000 mikronów to tylko jeden milimetr.
