Przekręcasz kluczyk w stacyjce a samochód nie odpala? Przyczyn może być wiele – usterka układu ładowania, awaria rozrusznika czy pompy paliwowej. Najczęściej jednak powód jest dość prozaiczny – rozładował się akumulator
Choć przyczyny tego, że samochód nie odpala, mogą być różne, zwykle problem tkwi w rozładowanym akumulatorze. Na szczęście z taką usterką można sobie dość łatwo poradzić. Wystarczy podłączyć ogniwo do prostownika i naładować je ponownie. Należy jednak pamiętać przy tym o zachowaniu zasad bezpieczeństwa i właściwie podłączyć prostownik do baterii samochodowej.
Podłączenie prostownika i ładowanie akumulatora: zasady bezpieczeństwa
Jak podłączyć prostownik do akumulatora, żeby nie stwarzać niebezpieczeństwa dla zdrowia i życia innych osób? Należy podczas ładowania przestrzegać podstawowych zasad bezpieczeństwa.
- Ładując akumulator, zachowaj odstęp od źródeł ognia – podczas ładowania ogniwa powstają toksyczne i łatwopalne gazy. Do wybuchu może doprowadzić nie tylko otwarte palenisko, ale również kuchenka czy piecyk gazowy, zapałka, a nawet papieros.
- Pamiętaj, aby nie rozlać elektrolitu, gdyż jest on roztworem silnie żrącym!
- Pilnuj, żeby nie doprowadzić do styku biegunów akumulatora – może to doprowadzić do uszkodzenia baterii!
- Zanim podłączysz prostownik do akumulatora, upewnij się, czy zaciski baterii są czyste – jeśli zaśniedziały, należy je wyczyścić przy pomocy papieru ściernego lub drucianej szczotki!
Jak podłączyć prostownik? Różne rozwiązania
Ładowanie akumulatora prostownikiem zawsze należy rozpocząć od wyłączenia silnika. Dalsza procedura zależy od konkretnego modelu auta. W większości starszych samochodów można swobodnie odłączyć przewody zasilające, wyjąć ogniwo spod maski i przenieść je w dogodne dla nas i bezpieczne miejsce do ładowania. Jeśli musimy zrobić to w porze nocnej, przyda nam się dobra latarka, którą oświetlimy miejsce demontażu.
Kiedy mamy możliwość pozostawienia auta z otwartą maską w garażu, nie trzeba wyjmować akumulatora z samochodu, a w przypadku wielu aut wręcz nie można tego robić. W nowszych samochodach nie stosuje się ładowania akumulatora poza samochodem, ponieważ nie odłącza się przewodów od ogniwa. Całkowity zanik napięcia spowodowałby rozprogramowanie systemów stosowanych w pojeździe.
Coraz częściej spotyka się również auta, które wyposażone są w specjalne końcówki montowane na karoserii. Podłącza się do nich zarówno prostownik, jak i kable rozruchowe. Dotyczy to szczególnie pojazdów z systemem start/stop.
Jak podłączyć akumulator do prostownika?
Jeśli odłączamy przewody akumulatorowe w naszym samochodzie, warto pamiętać o prawidłowej kolejności, która zapobiega przypadkowemu zwarciu. Najpierw zdejmujemy więc klemę z zacisku ujemnego, a następnie z zacisku dodatniego.
NIezależnie od tego, czy ładujemy akumulator odłączając przewody, czy nie, wykonujemy przy tej czynności następujące kroki:
- Podłączenie zacisku „+” prostownika (na ogół jest to czerwony kabel zakończony czerwoną klemą) do zacisku „+” akumulatora (końcówki).
- Połączenie zacisku „–” prostownika (często czarny lub niebieski kabel z klemą w odpowiednim kolorze) z zaciskiem „–” akumulatora (końcówki).
- Podłączenie prostownika bezpośrednio do gniazdka – ze względów bezpieczeństwa nie używaj w tym celu przedłużacza.
- Włączenie prostownika powoduje rozpoczęcie ładowania akumulatora sygnalizowane np. diodą w kolorze czerwonym.
- Naładowanie akumulatora jest sygnalizowane najczęściej za pomocą diody w jednoznaczny sposób, zależny od modelu prostownika (np. zaświeceniem diody zielonej).
W starych prostownikach należało dopasować natężenie prądu do pojemności akumulatora na poziomie 10% (akumulator o pojemności 50 Ah wymaga prądu o natężeniu 5 A). Współczesne urządzenia automatycznie dobierają odpowiednie parametry do ładowanego akumulatora, dlatego nie ma konieczności jakiejkolwiek ingerencji w ustawienia prostownika. Warto jednak wiedzieć, że nie każdy prostownik zadziała w przypadku mocno rozładowanego akumulatora – jeśli jego napięcie spadnie poniżej 9V, prostownik po prostu się nie uruchomi.
Dawne akumulatory wyposażone były w korki, które trzeba było odkręcać w celu odgazowania – obecne urządzenia posiadają system odgazowania automatycznego w postaci odpowietrzników. Podobnie nie kontroluje się w nich poziomu elektrolitu i nie dolewa wody destylowanej. Należy z kolei zadbać o właściwy dobór trybu pracy prostownika do typu akumulatora, rozróżniając ładowanie ogniwa tradycyjnego od AGM, żelowego czy LiFePo4, co jest możliwe np. w przypadku takiego urządzenia jak 11-990 PROSTOWNIK MIKROPROCESOROWY 6 V/12 V; 2 A/4 A NEO TOOLS.