Poradnik Micha: Jak przygotować auto na zimę?

W jednej chwili grzejemy sobie łokieć na pełnej słońca autostradzie, żeby już za chwilę zorientować się, że oto przyszła zima. To jedna z najbardziej wymagających pór roku. Pomijając takie oczywistości jak obowiązek zmiany opon na zimowe, kierowcy muszą zadbać o kilka elementów swojego samochodu, żeby zapewnić nie tylko sobie i swoim bliskim bezpieczeństwo, ale także innym uczestnikom ruchu drogowego.

Do tego zadania można podejść na co najmniej dwa sposoby: udać się do renomowanego zakładu, który pewnie nieźle policzy sobie za usługę - lub z pomocą tego artykułu, wykonać niezbędne prace na własną rękę. Samodzielne przygotowanie auta na zimę ma co najmniej kilka zalet – pozwala uniknąć niewygodnych sytuacji, a przy okazji zaoszczędzić parę złotych. Najważniejsze jednak, żeby w ogóle się do tego zabrać, bo to coś, co ma znaczenie i nie powinno odkładać się takich rzeczy na później.

Kiedy nadchodzi motoryzacyjna zima

Dla mnie motoryzacyjna zima przychodzi wtedy, kiedy w dzień utrzymuje się temperatura poniżej 8 stopni Celsjusza. Skąd wzięła się taka granica? Właśnie w 8 stopniach mieszanka opony letniej twardnieje do tego stopnia, że traci swoje właściwości. Nie gwarantuje wtedy już żadnej przyczepności i elastyczności. Każde potencjalne hamowanie to możliwość wpadnięcia w poślizg.

Obowiązek zmiany opon na zimowe to coś oczywistego, o czym nawet nie warto wspominać. Jeżeli jednak jeździcie na wielosezonie, to warto przed zimą sprawdzić i dopompować opony. Dlaczego? Z prostej przyczyny – jeżeli temperatura spada na zewnątrz poniżej zera, to podstawowe zasady fizyki mówią, że powietrze także traci na objętości. Zmniejsza się ciśnienie w oponie, a tym samym nasz samochód więcej pali. Jeżeli różnica wyniesie nawet tylko pół bara w kole, to spalanie może się różnić aż o 10%. Stan ogumienia wpływa więc nie tylko na bezpieczeństwo, ale i na kondycję naszego portfela.

Sprawdzanie geometrii zawieszenia

O ile zmienić koło czy sprawdzić ciśnienie w oponie można od ręki, o tyle zbieżność geometrii w samochodzie powinien wykonać już ktoś z uprawnieniami. Dobrze jest przeprowadzić taką diagnostykę przynajmniej raz w roku (przed lub po okresie zimowym).

Geometria to nic innego jak szereg parametrów ustawienia koła, m.in. zbieżność kół, stopień pochylenia kąta sworznia czy wyprzedzenia. Ich właściwe ustawienie jest szczególnie istotne w nerwowych sytuacjach na oblodzonych, śliskich drogach, kiedy wymagana jest szybka reakcja kierowcy. Odpowiednia geometria kół wpływa także na większy komfort jazdy, mniejsze zużycie paliwa oraz poprawienie kierowalności auta.

Sprawdzanie płynu chłodniczego

Po otworzeniu maski, należy najpierw sprawdzić areometrem przy jakiej temperaturze zamarza nasz płyn w układzie chłodzenia. Jest to o tyle ważne, że jeżeli zacznie zamarzać przy minus 10 stopniach, to już przy minus 20 może rozsadzić blok chłodnicy. Fajnie? No nie sądzę.

Najgorzej, jeżeli zapomnieliście, że mieliście płyn letni, a przyszły wczesne przymrozki. Pierwszym co można zrobić – to szybko jechać na jakiś parking podziemny i modlić się, żeby nie rozsadziło układu chłodzenia. Na szczęście często udaje się tego uniknąć. Na miejscu wystarczy zmienić płyn na taki dostosowany do odpowiedniej temperatury.

Pomiar napięcia akumulatora

Zainteresowanie się kondycją własnego akumulatora to przestroga dla tych, którzy jeszcze nie mają doświadczenia odpalania na mrozie samochodu na kable czy popych. Poniżej udzielam wskazówek jak sprawdzić akumulator, zmierzyć napięcie i jak interpretować wskazania miernika. Okazuje się, że wymiana akumulatora nie zawsze jest potrzebna i można sporo zaoszczędzić sprawdzając, co jest przyczyną nie odpalania samochodu.

Kolejnym narzędziem, które warto mieć na wyposażeniu warsztatu jest więc multimetr. Pozwala on na własne potrzeby zweryfikować napięcie w akumulatorze. Ogólna zasada jest taka, że jeżeli spada ono poniżej 12, to warto sprawdzić czy ma ładowanie. Odpala się wtedy samochód na jałowym silniku i gasi wszystkie odbiorniki. Jeżeli parametry są obiecujące, obciąża się maksymalnie cały układ (długie światła, nawiew, strobo, granie, muzyka) i wtedy sprawdza wartości na alternatorze. Zasada jest taka, że póki pomiar nie spada poniżej 13,5, to akumulator jest w porządku (choć trzeba mieć na uwadze, że różne samochody mogą inaczej funkcjonować).

Co jeszcze warto sprawdzić pod maską?

Jeżeli masz auto z instalacją gazową, nie zapomnij wymienić filtru oraz zrobić jej ogólnego przeglądu. Samodzielnie można także wymienić elementy elektryki silnika w przypadku silnika benzynowego, takie jak m.in. kable oraz świece. Okres zimowy sprzyja wilgoci, dlatego jeżeli coś okaże się nie tak w układzie i funkcjonowanie samochodu zostanie zakłócone, będzie on więcej palił, przy okazji mogąc narazić nas na uciążliwe awarie.

Ekonomiczna wymiana wycieraczek

Bardzo często kierowcy zapominają o piórach wycieraczek – to rzeczy, które niewiele kosztują, a mogą wiele zmienić. Istnieje możliwość wymiany całej wycieraczki lub zdecydowanie się na opcję bieda edition i wysunięcie samej gumki. Nową warto wówczas kupić na metry. Na dłuższą metę, przy zakupie około dwóch metrów, to oszczędność nawet czterdziestu złotych.

Warto regularnie wymieniać wycieraczki, aby zminimalizować chociażby ryzyko porysowania szyby. Zapewnienie sobie dobrej widoczności na drodze w każdych warunkach to priorytet – warto pamiętać, że zużycie wycieraczek jest naturalną koleją rzeczy.

Co zrobić, żeby w samochodzie nie parowało?

Parowanie w samochodzie zimą to jedna z największych uciążliwości tej pory roku. Jeżeli chce się ułatwić sobie życie, zasadą numer 1 jest wymiana dywaników z welurowych na gumowe. Dywaniki materiałowe mają to do siebie, że dobrze chłoną wilgoć, którą kierowca i pasażerowie wnoszą do samochodu. Kiedy samochód się nagrzewa, dywaniki zaczynają parować. Wilgoć osiada na szybach i robi się nieprzyjemnie. Z tego powodu warto zainwestować w dywaniki gumowe.

Innym powodem parowania może być brak wymiany filtrów kabinowych. Jednym ze sposobów na pozbycie się wilgoci jest (kiedy już masz gumowe dywaniki), wziąć auto np. do garażu, gdzie nie ma dużej wilgoci i maksymalnie go rozgrzać. Później ręcznie trochę osuszyć tapicerkę, bo szczególnie te welurowe mają to do siebie, że również często chłoną wodę. Wymiana filtra kabinowego wpływa na oczyszczanie powietrza, zapewnia komfort podróżowania i usuwa nieprzyjemne zapachy.

Dlaczego samochód się nie otwiera? Problem uszczelek

I pewnie, jest wiele specjalnych płynów i kosmetyków przeciw parowaniu, ale to bardziej gadżety dla zaangażowanych miłośników. Produktem, który niewiele kosztuje, a starcza nawet na parę lat jest silikon w sprayu.

Przydaje się on szczególnie w sytuacji, kiedy zimą łapiemy za klamkę i nie możemy otworzyć auta. Dlaczego tak jest? Prawdopodobnie ponownie zadziałała tu kwestia wilgoci oraz starszej gumy. Po nasmarowaniu jej silikonem uszczelki stają się trochę miększe. Przede wszystkim jednak przestają przymarzać. Zabieg można powtórzyć też przy oknach, żeby swobodnie je otwierać i zamykać.

Smarowanie zamków i zawiasów

W starszych samochodach – powyżej dziesiątego, a nawet już piątego roku życia zawiasy, które były serwisowo nasmarowane, zaczynają szwankować. Z tego powodu warto użyć białego smaru do zamków, żeby uniknąć zamarzania, gdy do środka dostanie się woda. Białe smary nie brudzą ubrań, a sprawdzają się równie dobrze, co ich klasyczne odpowiedniki. Zalecam więc smarowanie zamków, zawiasów i uszczelek przynajmniej raz w roku, żeby być pewnym ich funkcjonalności.

Jaki olej do silnika wybrać?

Teraz bardzo ważna kwestia, czyli dobór odpowiedniego oleju do rodzaju silnika. Zimą szczególnie warto zwrócić uwagę na specyfikację SAE na opakowaniach olejów. Jeżeli całe życie słyszałeś, że gęstszy olej jest lepszy – to nieprawda i postaram się to udowodnić.

Zazwyczaj od 0 do 3 mln km do silnika leje się taki olej, jaki rekomenduje producent. W sytuacji, gdy specyfikacja SAE przewidziała 5 winter 30, to przy takim powinieneś zostać. Można ewentualnie zejść trochę w dół z parametrami, ale na pewno nie decydować się na te górne. Dlaczego? Ponieważ SAE informuje o gęstnieniu oleju. Im wyższy parametr przy ujemnych temperaturach na zewnątrz, tym olej staje się powolniejszy i mniej płynny.

Jeżeli więc decydujemy się na wymianę oleju zimą, to zróbmy to dobrze. Na nasze warunki europejskie polecany jest szczególnie 5W30.

Odpowiednie oświetlenie na zimę

Nie mniej ważne jest właściwe ustawienie oświetlenia. Trzeba pamiętać, że liczy się nie tylko to, jak my widzimy drogę, ale też czy nie oślepiamy innych kierowców. Podczas śnieżnej zamieci zbyt wysokie ustawienie świateł, to bardzo łatwy sposób do spowodowania wypadku. Wiele warsztatów przeprowadza darmowe akcje z ich ustawianiem, można jednak zrobić to także samemu. Bez względu na jaką opcję się zdecydujemy, warto pamiętać o tym aspekcie prowadzenia auta zimą.

Regeneracja reflektorów na zimę

Jeżeli mowa o oświetleniu, kolejnym pomijanym elementem są reflektory. Wielu kierowców jeździ na wyeksploatowanych, matowych lampach. Można je odświeżyć samodzielnie – wystarczy papier ścierny i lakier. Taka regeneracja nie kosztuje dużo, a szczególnie w starszych modelach samochodów dobrze się sprawdzi. Odpowiednie światło zapewnia właściwą widoczność i przyjemność z jazdy, warto o tym pamiętać.

Jeżeli nie czujesz się na siłach, żeby samemu sprawdzać parametry w aucie – zawsze możesz skorzystać z usług warsztatu. Nawet przy zwykłej wymianie oleju czy opon wiele serwisów kontroluje także inne parametry. Nieważne więc jak duży, szybki i w jakim wieku masz samochód, twoim obowiązkiem jest jego ubezpieczenie oraz odpowiednie przygotowanie do warunków panujących na drogach.


Sprawdź odcinek na YouTube!